Najlepiej w ogóle nie mieć takiej potrzeby. Żartobliwie można powiedzieć, że ze wszystkich zarządów sukcesyjnych najlepsza jest zmiana działalności w spółkę prawa handlowego (nie cywilną!!!!!!!!!!!!!!!)

Przedsiębiorcy odnajdują nas w internecie, mają czas pomyśleć o przyszłości. Udzielamy porad przez telefon, Whatsapp, Skype. Wyświetlamy prezentację na monitorach naszych rozmówców.

Do dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie niedawna konsultacja.

Pytanie, które nurtowało mojego rozmówcę, to jak się przygotować na sytuację, gdy partner prowadzący działalność zacznie „znikać” tak jak ten na rysunku.

Świadomy klient zadaje świadome pytania. Jedno z nich to pytanie o to, kiedy wygasa ustanowiony zarząd sukcesyjny. Nie ma prostych i przyjaznych dla rodziny zmarłego przedsiębiorcy odpowiedzi. Zarząd sukcesyjny może trwać do dwóch lat, ale…. Spadkobierca musi przyjąć spadek w ciągu dwóch miesięcy od śmierci przedsiębiorcy, ale … No właśnie, jeśli działalność gospodarczą dziedziczy jedna osoba, to z chwilą przyjęcia spadku zarząd sukcesyjny WYGASA. Zarząd wygasa i znika przedsiębiorstwo w spadku. Zapasy magazynowe z tą chwilą wyprzedaje spadkobierca, nie przedsiębiorstwo w spadku, ze wszystkimi negatywnymi skutkami dla kosztów uzyskania przychodu. Jest nerwowo. A gdybyśmy przekształcili, co często robimy z naszymi klientami, działalność w spółkę jawną, sp. z o.o. lub spółkę komandytową? TERAZ! Dzięki takiej decyzji, po śmierci przedsiębiorcy, żaden termin nie goni spadkobierców. Spółka działa i czeka, aż pojawi się, w dowolnym terminie, nowy wspólnik.  NIP nigdy nie „wygaśnie”. Cały czas będzie można kontynuować działalność na dotychczasowym NIP-ie spółki, choć z nowymi osobami.

To jest prawdziwe bezpieczeństwo.

PS – warto pamiętać, że zarząd sukcesyjny nie rozwiązuje żadnego problemu, gdy przedsiębiorca jest tylko chory, ale żywy. Na taki przypadek należy zastosować zupełnie inne rozwiązanie.